środa, 19 sierpnia 2015

Rozdział 21

ANKIETA - UZUPEŁNIJ 

,,Pokaże ci, że warto żyć, bo przecież warto."


Marta POV:

Minął miesiąc.Tyle pieprzonego czasu.Nawet nie wyobrażacie sobie przez co teraz przechodzę.Chcielibyście codziennie słyszeć pytania, które tylko odbierają wam siłę?Myślałam, że chociaż nauczyciele będą wyrozumiali.. ale nie.To robi się nie do zniesienia.Miałam nadzieję, że po rozpoczęciu roku szkolnego będzie inaczej.Liczyłam, że dzięki nauce ucieknę od smutnej rzeczywistości.
Jestem zmęczona już tym wszystkim.To życie zaczyna tracić najmniejszy sens.Wszystko stało się rutyną.
Nie pamiętam kiedy ostatnio przespałam całą noc.Przyzwyczaiłam się do budzenia z szybko bijącym sercem.Mimo, że tak jest co noc, nie umiem zapanować nad swoją reakcją.Nigdy nie będzie to dla mnie normalnym odczuciem.Chciałabym wiedzieć dlaczego tak jest.
Wyobraź sobie, że co noc śni się tobie śmierć twojej najlepszej przyjaciółki.Gdy otwieram oczy budząc się z tego koszmaru nadal czuję to spojrzenie pielęgniarki.
Czekam na dzień, w którym Paula się wybudzi i razem będziemy mogły pośmiać się z tego snu.Ten dzień nadejdzie, prawda?
Dzisiaj znowu postanowiłam odwiedzić przyjaciółkę w szpitalu.Rodzice nie pozwalają mi na to za często odkąd zaczęła się szkoła.Rozumieją jakie to dla mnie ważne dlatego ustaliłam wspólnie z nimi, że co drugi dzień mogę zaglądać do szpitala.
Idąc przez te ponure korytarze czułam pustkę.Szeroki uśmiech na twarzy Pauli dla nas wszystkich stał się miłym wspomnieniem.Jeżeli chce przypomnieć sobie widok szczęśliwej przyjaciółki, pozostaje mi tylko oglądanie starych zdjęć.
Chciałam wejść do sali, w której leży Paula, ale powstrzymałam się w ostatnim momencie.Stanęłam cicho w przejściu i obserwowałam wszystko z falą ciepła na sercu.
Odkąd Paula trafiła tutaj Dawid nigdy jej nie odwiedził.I dzisiaj jest ten dzień.Przyszedł tu.Usiadł na stołku przy jej łóżku, ujął jej dłoń i czuwa przy niej.Spogląda na jej nie wyrażającą żadnych emocji twarz.Wreszcie odważył się na przyjście tu.
- Kiedy otworzysz swoje śliczne oczy.. - wyszeptał słabo.On nie mówił tego do mnie, nawet nie wie, że tu jestem. - pokaże ci, że warto żyć, bo przecież warto.
Mam łzy w oczach.Nigdy nie słyszałam takich pięknych słów.Uczucie z jakim to wypowiedział po prostu...wyraża wszystko.Nie da się poczuć tego co.Zdawałoby się, że rodzina w takich chwilach przeżywałaby to najbardziej, ale wystarczy spojrzeć na Dawida.To już nie jest ten sam chłopak co miesiąc temu.Gdy go poznałam był wesoły i cały czas się śmiał.Teraz rozmawiając z nim trzeba uważać na każde słowo.To piękne jak bardzo tęskni za jej oczami - straszne, że ona nigdy nie doceniła, że ma kogoś takiego przy sobie.
Postanowiłam, że zostawię go.Nie chcę psuć tej ciszy, w której on cieszy się jej dotykiem.Ich miłość jest nie czysta, ale silna.

Karolina POV:

Moja mama staje na głowie, żeby Mirek uśmiechnął się chociaż na chwilę, ale to jest nie możliwe.Rozumiem to.Z Paulą nie ma w ogóle kontaktu.Cały czas leży podłączona do tych wszystkich kabli.Lekarze mówią, że to jest tylko kwestia czasu aż jej serce przestanie bić.Udusiłabym własnymi rękami takich ludzi.Jak można powiedzieć komuś prosto w twarz, że jego dziecko nie ma szans na przeżycie?
Jutro Mirek ma jechać do Norwegii załatwić jakieś sprawy związane z jego firmą.Mama boi się o to jak sobie poradzi.Chce jechać z nim i go tam wspierać, ale on się na to nie zgadza.Moja mama i tak go przekona, ma do tego dar.
Gdy mój telefon zaczął dzwonić od razu na niego spojrzałam.Buzia aż mnie zabolała od uśmiechy, gdy zobaczyłam zdjęcie na całym ekranie, a u dołu napisane ,,Daniel''.Szybko chwyciłam telefon i odebrałam.
- Halo?
- Witam panią - powiedział wywołując u mnie tym gęsią skórkę. - Czy ma pani ochotę na spacer?
- Spotkamy się tam gdzie zawsze - zarządziłam.
- To wspaniale.Wszyscy ulotnili się z domu, więc też mam ochotę wyjść - odparł - To będę tam czekać.
- Okej, to do zobaczenia - rozłączyłam się i szybko zaczęłam ogarniać.
Ostatnio zbliżyłam się do Daniela.Zaczęliśmy spędzać więcej czasu razem.Dyskretnie dopytałam kim dla niego jest Wiktoria i odpowiedź mnie zadowoliła.Jest dla niego dobrą przyjaciółką.

Dawid POV:

Co czuję?Weź swoją ulubioną książkę, której już nigdy potem nie dostaniesz i ją spal.Co czujesz?To jest najgorsze pytanie jakie można mi zadać.Nie umiem określić tego słowami.
Dzisiejsza wizyta w szpitalu była dla mnie okropnie ciężka.Gdy zobaczyłem Paule przykutą do tego łóżka to się popłakałem.Dużo do niej mówiłem, a jej chłodną dłoń cały czas trzymałem w swojej.Wychodząc z sali nie powstrzymałem się i pocałowałem ją w Policzek.Przez mój brzuch przeszło stado motyli.Tęsknię za nią.
Będąc w domu zdziwił mnie brak domowników.Pozapalałem wszędzie światła, gdyż jest już trochę ciemno.Nie jadłem od wczoraj nic, więc chyba powinienem to zrobić.Zjadłem szybko płatki i zamknąłem się w pokoju.
Chwyciłem za gitarę i zacząłem grać.Tylko to pozwala mi uciec chociaż na chwilę od wszystkich przytłaczających myśli.

***

Nie wiem kiedy wczoraj usnąłem.Pamiętam tylko tyle, że leżałem na łóżku zmęczony.Pierwszy raz od dłuższego czasu spałem tak długo,Wstałem koło godziny trzynastej.Jak zwykle darowałem sobie śniadanie i po prostu leżałem pochłonięty w myślach.
Mój spokój przerwał dzwoniący telefon.Niechętnie go odebrałem.Skoro dzwoni Marta to może być coś ważnego.
- Przyjedź do szpitala!Teraz!

Od Autorki:
ŻYJE! xDD I po co było się tak bulwersować?Trzeba czasem trochę czasu ;) 
Uzupełnijcie ankietę, bo to mega ważne.
I więcej już nic nie piszę!Wiem, że niektórzy jeszcze nie śpią tylko dlatego, że czekają na rozdział.Więc już nie przedłużam ;)
Tym razem nie zrobię wyjątku i nie dodam kolejnego rozdziału dopóki nie będzie 10 komentarzy xD
Ps. Krótki - JAK ZAWSZE XD - następny będzie troszeczkę dłuższy, postaram się :)

10 KOMENTARZY = NEXT

21 komentarzy:

  1. Aaaa najlepszy blog! Czekam na kolejny rozdział <3

    OdpowiedzUsuń
  2. To musi się dobrze skończyć, Paula prędzej czy później z tego wyjdzie. Taką mam nadzieję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Paula żyje to już dobrze. Ale niech się wybudzi. Wiem cały czas mam jakieś wymagania, ale lubię happy endy :) Czekam na następny rodział. Jezu co się mogło stać. Może Paula się wybudziła?

    OdpowiedzUsuń
  4. Paula żyje. A Dawida mi szkoda. Smuteczek i wesoła minka.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeju rycze 😢 Czekam na nexta szybko ... Paula żyje ona żyjeeeeeeee kocham tego bloga❤

    OdpowiedzUsuń
  6. Jejku. Nie wiem co tu napisac.....
    Paula pewnie sie wybudzila?

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeczytałam całego twojego bloga "nie poddaje się wciąż walcze" w 2 dni (przyznam że chciałabym żebyś pisała go dalej ) i dzisiaj zaczełam czytać tego bloga twojego co teraz na nim jestem i już skończyłam ❤
    Czekam na nexta ❤

    OdpowiedzUsuń
  8. Jejku mam nadzieje, że się wybudzi :'( popłakałam się przy tym rozdziale i poprzednim :'(

    OdpowiedzUsuń
  9. Brak mi słów! Piszesz najlepsze opowiadanie o Dawidzie!
    Nie mam pojęcia co napisać :o
    Po prostu życzę ci weny! :D
    Czekam na next :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Takkk żyje ♥♥♥♥♥♥♥

    OdpowiedzUsuń
  11. I jak kolejny dodasz dzisiaj ? Jeśli tak to około której godziny? ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. I jak kolejny dodasz dzisiaj ? Jeśli tak to około której godziny? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam pojęcia, czy rozdział będzie dzisiaj.Jeszcze nic nie napisałam, ale zaraz się za to zabieram ;) Pytajcie na asku o pracę nad rozdziałem.Może za jakieś dwie godziny będę wiedziała, czy rozdział się dzisiaj pojawi ;)

      Usuń
  13. UZALEZNILAM SIĘ OD TEGO OPOWIADANIA KOCHAM JEY<3 mam nadzieję że Paulina się wzbudzi i że się zmieni już całkowicie na dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Boże, proszę cię, aby Paulina przy następnej wizycie Dawida sie wybudziła. Ma samą myśl, że może się nie obudzić płacze, a to tylko opowiadanie. Heh

    OdpowiedzUsuń
  15. Czekam na kolejny rodział! Mega blog <3

    OdpowiedzUsuń